Dzieci i technologia – czego możemy się nauczyć od Steve’a Jobsa?
Dzieci i technologia – uczmy się od Steve’a Jobsa
Dzieci i technologia to kontrowersyjny temat, gdyż prowadzi do żarliwych kłótni między rodzicami. Psychologowie też prowadzą trudne dyskusje w tej materii. Jedni rodzice nie widzą nic złego w podarowanie dziecku w młodym wieku tabletu albo smartfona. Inni z kolei uważają, że dawanie dzieciom urządzeń mobilnych jest krzywdzą względem ich psychiki. Jak jest naprawdę i co można w tej kwestii zrobić?
Steve Jobs – wychowanie bez technologii
Steve Jobs to ostatnia osoba, jaką moglibyśmy posądzić o antyreklamę urządzeń mobilnych. A jednak to właśnie on wypowiedział się negatywnie na temat pozwalaniu dzieciom z takich korzystać. W wywiadzie, który udzielił w 2012 r., przyznał, że swoje dzieci stara się wychowywać tak, aby był na tyle daleko od technologii na ile się da.
Oczywiście Jobsowi nie chodziło o to, aby robić z dzieci jaskiniowców. Sednem jest to, aby dziecko nie musiało korzystać z technologii wtedy, gdy nie jest mu ona potrzebna. Ważne jest więc, aby nie wszczepiać w dzieci nałogów podczas wychowywania ich.
Można by więc powiedzieć, że pozwalać dzieciom nadużywać smartfona to tak, jak zapraszać je do kieliszka. Porównanie wydaje się skrajny, ale bardzo łatwo dostrzec analogie. Uzależnienia i ich konsekwencje są bardzo szkodliwe zwłaszcza dla osób w młodym wieku. Kiedy przekroczymy pewną granicę, może się okazać, że nie ma większej różnicy między regularnym truciem naszego organizmu substancją odurzającą, a kompulsywnym stukaniem w ekran telefonu bądź tabletu.
Dzieci i technologia – czy powinniśmy się wzorować na Stevie Jobsie?
Wypowiedź założyciela Apple’a dotyczyła konkretnie nowego iPada, którego wolał swoim dzieciom nie dawać do użytku. Z wypowiedzi tej nie wynika wcale, że Job w jakikolwiek sposób demonizuje swój własny produkt. Nie powiedział przecież, że jest on skończonym złem, przed którym trzeba ludzkość chronić. Zauważył jednak jednak jego szkodliwość względem dzieci. Jakie możemy wnioski z tego wyprowadzić?
Może oczywiście krytykować taką postawę, bo jednak takie urządzenia jak iPady trafiają w ręce dzieci. Wiele młodych osób wyrządza szkody w swojej psychice przez nieodpowiednie używanie ich. Steve Jobs już od kilku ładnych lat nie żyje, a wieszanie psów na człowieku, który spoczywa w pokoju, jest co najmniej niestosowne. Nie ma sensu więc besztać Jobsa za jego postawę, ale można zastanowić się nad kilkoma sprawami.
Czy pozwalać dzieciom korzystać z tabletów/smartfonów?
Steve Jobs podjął stanowczy krok, wyrażając jasno swoje stanowisko względem korzystania z urządzeń smart przez dzieci. Wypowiedź ta była ważna pod tym względem, że sam twórca tej technologii powiedział wprost, że nie jest ona dla dzieci. Takie jasne stanowisko może dawać do myślenia rodzicom, którzy zastanawiają się nad kupieniem iPada albo iPhone’a swoim pociechom. Jeśli jednak rodzice nie zastosowaliby się do tych zastrzeżeń, to dla Jobsa byłaby to możliwość przyjęcia wygodnej postawy Piłata.
Faktycznie skuteczna reklama urządzeń mobilnych sprawia, że dzieci bardzo chętnie po nie sięgają. Nie muszą widzieć ich na reklamach. Wystarczy, że podpatrzą u kolegów albo rodziców. W takiej sytuacji bardzo łatwo byłoby oceniać rodziców i zarzucać im skrajną nieodpowiedzialność. Czy możemy jednak być tak pochopni?
Kiedy dziecko jest bombardowane elektroniką ze wszystkich stron, rodzicom trudno uchronić swoje pociechy. Kiedy rodzic spróbuje zbuntować się swojemu dziecku (co już samo w sobie jest pewnym paradoksem), to musi się liczyć z konsekwencjami. Dzieci nie zawsze rozumieją swoje emocje i czasem podświadomie podejmują się bardzo skutecznego szantażu emocjonalnego.
Tutaj po raz kolejny można powiedzieć, że rodzic za nic nie może pozwolić swoim dzieciom sobą rządzić. To prawda, lecz bycie rodzicem jest prawdziwym sprawdzianem charakteru. Zdarzają nam się sytuację, których w ogóle się nie spodziewaliśmy, lub do których w żaden sposób nie mieliśmy okazji się przygotować. W trakcie wychowywania dzieci musimy często spontanicznie reagować na zupełnie nowe sytuacje i nie zawsze potrafimy ocenić, jakie zachowanie będzie z naszej strony właściwe. Zwłaszcza, że mało kto z nas umie obiektywnie stwierdzić, na ile dzieci i technologia są dobrym połączeniem.
Dzieci i technologia – jak rozwiązać problem?
Nie ma jednego konkretnego lekarstwa na tę sytuację. Trzeba jednak wziąć pod uwagę kilka spraw. Szkodliwość nadużywania urządzeń mobilnych jest faktem. Prowadzi do problemów z koncentracją, snem, pamięcią krótkotrwałą a także może zaburzać zdolność kontrolowania emocji.
Nie oznacza to wcale, że mamy całkowicie zrezygnować z naszych urządzeń oraz wygody płynącej z ich korzystania. Musimy po prostu pamiętać o tym, aby korzystać z nich w sposób rozsądny i ustalać naszym dzieciom limity.