Windows 10 – ocena systemu po latach

Windows 10 – ocena systemu po latach

Windows 10 – wady i zalety systemu

Windows 10 już od kilku lat nie jest nowością. Kiedy pojawiał się na rynku, wiele użytkowników było ciekawych, jakie nowości przyniesie. Część użytkowników instalowała go z ciekawości a część z konieczności. Również większość nowych komputerów już od początku jest wyposażona w „dziesiątkę” i raczej mało kto będzie miał ochotę przeinstalować system tylko dlatego, że woli inny. Zwłaszcza, że większość użytkowników komputerów to nie są pasjonaci elektroniki tylko zwykli ludzie, chcący korzystać z zalet technologii. Tak więc system ten stał się niezwykle popularny. Jak oceniamy go po latach?

Czujnik sieci Wi-Fi w Windows 10

Część osób zwraca uwagę na pewne problemy związane z brakiem odpowiedniego bezpieczeństwa. Taką niebezpieczną funkcją miałby być czujnik sieci Wi-Fi. Czym jest czujnik sieci Wi-Fi i do czego ta funkcja służy? Chodzi w niej po prostu o łączenie się z publicznie dostępnymi sieciami Wi-Fi oraz takimi, które udostępniają nasi znajomi. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to na nic nowego, ale definicja słowa „znajomi” jest tutaj dosyć szeroka. Otóż system nasz może wykrywać różne osoby, z którymi jesteśmy powiązani przez Skype’a, Facebooka czy chociażby pocztę Outlook.

Innym problemem jest brak zgodności ze starszymi aplikacjami. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do korzystania z systemów antypirackich, które działały świetnie na Windows XP lub „siódemce”, raczej poczuły się rozczarowane Windowsem 10. W tym systemie niestety te aplikacje nie działają. Warto tu wspomnieć też o odwrotnej sytuacji. Większość nowoczesnych aplikacji w ogóle nie będzie nam działać, jeśli nie będziemy mieć najnowszego systemu. Tak jest na przykład z popularnym serwisem streamingowym Netflix. Aby móc z niego korzystać przez nasz komputer, musimy mieć zainstalowaną najnowszą przeglądarkę. Ona z kolei wymaga posiadania najnowszego systemu.

Menu Start mogłoby być inne

Użytkownicy mają też zastrzeżenia co do Menu Start.  Teoretycznie miało ono być łatwiejsze w obsłudze i bardziej przejrzyste. Niestety tak jest tylko w teorii, gdyż korzystanie z tego menu bywa naprawdę toporne. Zwłaszcza, że zajmuje ono dłużej niż przeglądanie zawartości systemowej na starym dobrym Windowsie XP. Do tego zdradza ono nieco naszą prywatność. Jeśli korzystamy z prywatnego komputera w miejscu publicznym albo w pracy, to może nam się to nie zbyt podobać, że w menu START wyświetlają się nasze prywatne informacje. Chodzi między innymi o zdjęcia z naszej galerii oraz dane, które zapisaliśmy.

Zalety systemu

Oczywiście wymienione wyżej wady nie przekreślają całkowicie zalet, które Windows 10 zdecydowanie ma. Między innymi daje on nam możliwość łatwiejszej organizacji naszej pracy. Możemy chociażby wyświetlać nasze okna w jednej czwartej ekranu. Oczywiście dawniej też było to możliwe poprzez dopasowywanie rozmiaru każdego okna osobno. Tym razem jednak możemy to robić jednym przeciągnięciem do krawędzi ekranu. Czasem jednak może to być pewną niedogodnością, zwłaszcza w sytuacji, gdy przypadkowo przeciągniemy nasze okno, wcale nie chcąc tak naprawdę umieścić go w rogu ekranu. Przypomina to trochę przypadkowe kliknięcie „krzyżyka” w przeglądarce, które czasem zdarzy nam się przez nieuwagę.